Podczas rozmowy kwalifikacyjnej najważniejsze jest właściwe podkreślenie doświadczenia zawodowego, a także posiadanych kompetencji i zalet. Warto również umieć odpowiednio opowiadać o swoich słabych stronach tak, aby nie zniechęcić rekrutera tylko, wręcz przeciwnie, przykuć jego uwagę.
Dlaczego rekruterzy pytają o słabe strony kandydatów?
„Jakie są Pana/Pani słabe strony”? Takie pytanie bardzo często pada podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Zadając je, rekruter zdaje sobie sprawę, że stawia kandydata w dość niekomfortowej sytuacji. To celowy zabieg, który ma na celu sprawdzenie, jak dana osoba radzi sobie ze stresem. W ten sposób rekruter chce dowiedzieć się, czy pracownik jest świadomy swoich wad oraz czy podejmuje kroki, które mają na celu wyeliminowanie posiadanych słabości.
Nie trzeba obawiać się pytania o słabe strony, ponieważ rekruter wie, że nikt nie jest idealny. Warto jednak odpowiednio się do niego przygotować. To, w jaki sposób przedstawi się własne wady, może mieć wpływ na wynik rozmowy kwalifikacyjnej. Dlatego należy spróbować zaprezentować swoje słabości w możliwie najkorzystniejszy sposób. Lepiej jednak unikać opowiadania o perfekcjonizmie czy nadmiernej pracowitości – tego typu sformułowania są bardzo wyświechtane i raczej nie pomogą w zdobyciu przychylności rekrutera.
Jak opowiadać o swoich słabych stronach?
Istnieje kilka strategii opowiadania o słabych stronach. Jedną z nich jest przedstawienie wad, które w niektórych przypadkach mogą okazać się zaletą. Przykładowo, nadmierna gadatliwość jest źle postrzegana w zawodzie bibliotekarza czy sekretarki. Jeżeli jednak kandydat stara się o posadę pracownika call center, ta cecha może być jak najbardziej pożądana.
Innym sposobem jest opisanie słabych stronach, nad eliminacją których się pracuje. W przypadku niedostatecznej znajomości języków obcych czy obsługi konkretnych programów komputerowych warto powiedzieć pracodawcy, że chodzi się na kursy, których celem jest podniesienie kwalifikacji w tym zakresie. Dzięki temu można zaprezentować się jako osoba ambitna, która dąży do samorozwoju.
Warto również opisać słabe strony, które niedawno się zwalczyło. Przykładowo, kandydat, który w przeszłości miał tendencję do spóźnień, może opowiedzieć, że dzięki stosowaniu technik zarządzania czasem zapanował nad swoją niepunktualnością.
Na rozmowie o pracę można również wymienić wady, które nie są istotne z punktu widzenia konkretnego stanowiska. Duża nieśmiałość nie wpłynie na pracę informatyka, stres wynikający z wygłaszania przemówień na obowiązki grafika komputerowego, a mała kreatywność na zadania magazyniera.
Zastanawiając się, jak opowiadać o słabych stronach należy pamiętać, że największą wadą jest… brak wad. Jeżeli kandydat nie potrafi przedstawić żadnej swojej słabości, może to wzbudzić podejrzenia i nieufność rekrutera. Przed rozmową kwalifikacyjną trzeba więc zastanowić się, czy istnieją dziedziny, w których nie jest się do końca dobrym. Potem wystarczy umiejętnie je zaprezentować. Nie można jednak przesadzać – należy przedstawić maksymalnie 2-3 wady.